Troszke juz ''oklepany'' w blogowym swiecie ale nadal mi sie podoba:)
Dzisiaj mimo calkiej przyzwoitej pogody musze siedziec w domu.Moje malenstwo zlapalo jakiegos brzydkiego wirusa.Lezy smutna w lozku i na nic nie ma ochoty.
Co za dzien.....
Rozgladam sie za dywanem do salonu. Juz od dawna podoba mi sie ten marokanski:
Piekny !Chyba jest wart swojej ceny.
Do nastepnego razu:)
Ja na niego mam straszna ochote, ale w kolejce stoi jako trzeci :))
OdpowiedzUsuńZa kilka dni moje marzenie sie spełnia i nadchodzi do mnie fotografia Hannah Lemholt:)) z Love Warriors:) 1mX1m .... cudo:)) czekam wiec :))
Malenstwu duzo zdrówka zycze :))) kisssss
A u mnie leje i leje i tak przez kolejne dni :( życzę dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńWow! To na tej szarej scianie bedzie wygladac zjawiskowo!!!
OdpowiedzUsuńUsciski siostro!