sobota, 29 września 2012

Rodzinna sobota

Witajcie!
Mowilam juz Wam,ze uwielbiam sobote?  Kocham ten cenny dla mnie czas spedzony z rodzina.
Niestety nie pospimy dluzej bo musze zawozic mlodego do kosciola na religie,za to pozniej mamy czas dla siebie i nigdzie nie musimy sie spieszyc.
Pogoda  dzisiaj dopisala.Chlopaki grali w golfa a Ja z coreczka biegalam po centrum ogrodniczym:)
Nabylysmy kilka nowych roslinek i doniczki.



mother-in-law's tongue 

czyli jezyk tesciowej (dlaczego???;))

Moze ktos z Was wie jak sie odpowiednio owa roslinka zaopiekowac??? Bede wdzieczna za info

foto:google

Bylismy tez na farmie,na ktorej zaopatrujemy sie w miecho,mleko i sery (tak,tak poza mna rodzinka jest miesozerna). Dostalam od Was maile z zapytaniem czy wytrwalam w swojej diecie.
To nie jest dieta moje drogie,to sposob odzywiania. Nie mam zamiaru z tego NIGDY rezygnowac.Czuje sie swietnie,mam duuuuzo energii.Slodycze moga dla mnie nie istniec.A jeszcze  nie tak dawno nie moglam sobie wyobrazic kawy bez jakiegos ciacha:)  Jedyne czego mi brakuje to makarony.Kiedys moglam jesc paste codziennie a teraz robie to raz na 2 tygodnie.Ale za to jaka to dla mnie uczta!!! 

Uwielbiam mediterranean food!!!! 



Zainspirowana programem kulinarnym   Simply Italian prowadzonym przez urocza Michele Chiappa 
postanowilam zakupic taki oto sprzet:) jak juz bedzie pasta to robiona przeze mnie




                                                                 Michela  Chiappa



Chcialabym podziekowac za wyroznienie od wedding fairy jest mi bardzo milo:)




Uciekam teraz ogladac swinke pepe:) Ambitniejsze kino bedzie pozniej,jak dzieci pojda spac::)


Usciski

poniedziałek, 3 września 2012

Dziekuje

Dziekuje Wam kochane za  liczny udzial w moim pierwszym giveaway! Dzieki temu mialam mozliwosc poznac nowe,bardzo interesujace blogi.Mam nadzieje,ze zostaniecie ze mna na dluzej:)

Latarenka  trafi w rece ..... klik
 Gratuluje i jeszcze raz dziekuje za zabawe:)