Witam serdecznie nowe obserwatorki i dziekuje Wam wszystkim za przemile i cieple komentarze pod poprzednim postem.Ciesze sie,ze interesuja Was ''hinduskie sekrety urody''.Obiecuje,ze bedzie wiecej:)
Ostatnie dwa tygodnie byly dla mnie bardzo stresujace.Najpierw rozchorowala sie coreczka,pozniej synek..i na koncu ja sama:( Mialam glos jak skrzypiace drzwi-na szczescie wszystko wrocilo do normy...ufff.
Mam tyle zaleglosci,tyle rzeczy do zrobienia...krzesla czekaja w kolejce na nowe zycie(jedno juz jest reanimowane).W sumie to prawie nic ostatnio nie zrobilam,nie przerobilam...Na pocieszenie kupilam kilka bibelotow,ktore docelowo beda w pokoju synka.
Juz niedlugo pokaze Wam jego pokoj w calej odslonie.Chce jeszcze zmienic kilka rzeczy typu uchwyty do mebli itp Moj maly wilk morski idzie od wrzesnia do ''zerowki''...Kto mi bedzie rano zrywal kwiatki....?
Jakis czas temu upolowalam na CBS fajny stojak na wino.(nie bede go przerabiac;))
P.s Musze sie Wam pochwalic-wygralam candy u JUTY nawet nie wiecie jak sie ciesze!PIerwszy raz w zyciu cos wygralam a jest to etui do telefonu:) Musicie koniecznie odwiedzic Jej bloga i zobaczyc co Jek zlote rece tworza:)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje za Wasze odwiedziny.KazdyWasz pozostawiony slad sprawia mi duzo radosci.Sciskam
Stojak przepiękny- chyba nawet wino z takiego lepiej smakuje;)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać zdjęć pokoju synka;)
Zdrówka życzę- Tobie i dzieciaczkom:*
Witaj!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już czujesz się lepiej. Niecierpliwie czekam na Twoje krzesła w nowej odsłonie i zdjęcia z pokoiku Twojego synka.
Cieplutkie pozdrowienia i życzenia zdrowia dla Ciebie i maluchów!
M.
Nie ma nic gorszego od choroby dziecka... najwazniejsze ze juz wszystko w porzadku.. zdrowka duzo zycze :) Stojak bardzo ladny. Ja rowniez czekam na odslone krzesel i pokoiku synusia... bo ja tez jestem taka jak Ty, uwielbiam zmieniac, przerabiac, itd. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowka !
FAJNY TEN STOJACZEK NA WINO....A GŁOSIK SAMA MIAŁAM PODOBNY...POZDRAWIAM:))
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej, ja tez raz cos wygrałam , więc znam to uczucie :).
OdpowiedzUsuńJa tez zaczęłam przeróbki w domu..ale chyba więcej na internecie ogladam i nie mogę się zdecydowac co do niektórych form:) I tak czas leci , a bałagan w domu..:)!
Zamówiłam olej kokosowy :) Czekamy na dalej..ja zamieniłam kawę na zbożówkę,a zmieloną uzywam do aromatycznego peelingu ..Pozdrawiam
Ciekawa jestem bardzo i lustra... i krzeseł... i "marynarskiego" pokoiku synka... Wracaj do formy i nadrabiaj zaległości, bo my tu czekamy na kolejne fotorelacje! Stojak na wino też bym zostawiła w spokoju - nic mu nie brakuje - piękno w każdym calu!!!
OdpowiedzUsuńBuziole zostawiam i czekam na efekty Twojej twórczej pracy!
PS. Gratuluję wygranej ;)
fajniutkie te nadmorskie dodatki, czekam na odsłonę pokoju - no i na efekty reanimacji mebelków:)
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze ze juz ozdrowieliscie:-)) te dodatki do pokoju synka sa sliczne, ja tez lubie takie klimaty:-) Juz nie moge sie doczekac zeby zobaczyc te nowe/stare krzeselka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Syl
Dobrze, że już jesteś i najważniejsze , że zdrowa. Stojak jest cudny, patrząc tylko na niego myślę o lampce wina :)))
OdpowiedzUsuńNiestety ta dziwna jesienno-letnia pogoda sprzyja choróbskom, ale cieszę się że już ozdrowiałaś. Ciekawa jestem tego lustra :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie ,że wracasz do zdrowia. Z chęcią zobaczę to lustro.
OdpowiedzUsuńOj będzie się działo kochana-nowe wyzwanie dla szkraba.
OdpowiedzUsuńCzekam na foteczki lustra z ciekawością co tam znowu fajowego wykombinujesz :*
Gratuluje wygranej!
OdpowiedzUsuńDobrze, ze wrociliscie juz wszyscy do zdrowia.
Ciekawa jestem tego lustra jak nie wiem! :O)
Pa pa
Dagi
Pogoda taka, że o chorobę nie trudno.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te marynarskie dodatki.
Czekam jeszcze na metamorfozę lustra i zdrowia życzę, bo wtedy wszystko lepiej idzie.
Pozdrawiam
Kasia
Martwi mnie ten wysp chorób.Już na kilku blogach dowiaduje się że mimo lata sporo ludzi niestety cierpi.Przede wszystkim życzę zdrowia Całej Twojej Rodzince.
OdpowiedzUsuńCo do Wilka Morskiego, no cóż taka kolej rzeczy.Ja patrzę w jakim tempie dorastają mi kochane wnuczęta:)))))))
Bibeloty do pokoju synka jak i stojak na wino kapitalne.
Miło mi że cieszysz się z wygranej u mnie ale proszę Cię o adres w celu wysłania nagrody.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Dobrze, że już wróciliście do zdrowia!
OdpowiedzUsuńNie umiem się doczekać kiedy pokażesz nam gotowy pokój syna, czekam :)
A i jeszcze jestem ciekawa nowego wcielenia krzeseł :)
Wspaniale,że wyzdrowieliście.To najważniejsze.Ja męczę się już drugi tydzień. Pogoda sprzyja wysypowi chorób...:(
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa lustra i pokoju:)
Pozdrawiam serdecznie*
Dzieki dziewczyny:) Juz od samych zyczen zdrowia czuje sie rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńMona,ja bez kawy nie umiem funkcjonowac:) Zbozowke tez lubie,ale dzien musze zaczac od mocnego espresso:)