poniedziałek, 4 lipca 2011

Mora clock DIY

Witajcie dziewczyny,dziekuje za tak liczne odwiedziny oraz wasze komentarze pod poprzednim postem.
Kasiu,Boei przepis na peppermint tart czyli deser z RPA przesle Wam na maila:) Chyba ze chcecie w wersji angielskiej to jest tutaj

Nie tak dawno na kilku zagranicznych blogach znalazlym swietny pomysl jak samemu zrobic mora clock. Chcialabym sie z Wami tym podzielic:)

Pierwszy z nich jest na blogu u  Lindy Musze przyznac ze wyglada calkiem efektownie!
Znalazlam jeszcze jeden tutaj Popatrzcie i same ocencie co o tym sadzicie.Wiem,ze to nie to samo co prawdziwa mora,ale zawsze to jakas alternatywa;)

Chce Wam jeszcze od siebie pokazac moje nowe szklo ze statkami:) Niestety tylko trzy sztuki.Moze jeszcze bede miala kiedys okazje kupic takie same.Niesamowicie mi sie podobaja.W sam raz do letnich napojow.

Dostalam male shabby lusterko z szufladka na blyskotki:)


Na mala torbe z juty nanioslam grafike za pomoca papieru typu  transfer.Szczerze mowiac to nie jestem zadowolona z efektu.Papier sie swieci i nie wyglada to zbyt efektownie.Myle,ze lepiej bedzie wydrukowac grafike na materiale i przyszyc.

9 komentarzy:

  1. witaj Gosiu!no fajne te zegary,ale ja w tej mojej malej chalpie to na suficie bym takiego musiala postawic,no nie mieszcze sie,moj bungalow puszcza juz w szwach.
    szklaneczki urocze,lustereczko jeszcze fajniejsze.
    co do papieru transferowego to tez mnie wkurza ta blyskota,podobno jak konczysz prasowac to trzeba szybkim ruchem zerwac kartke,wtedy folia sie zrywa i zostaje matowy obrazek,ja jeszcze nie probowalam tego sposobu,ale moze warto.pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czego tu zacząć?? Może na początek poproszę o przepis, na tą słodkość z poprzedniego wpisu :) Pomysł z zegarem bardzo fajny ten pierwszy przypadł mi do gustu, ale niestety ja też nie mam za wiele miejsca w domu :( Lusterko bardzo fajne, takie dwa w jednym, bo ja bym tam malowidła moje pochowała, żeby wszystko pod ręką było :))) Pozdrawiam serdecznie! anetta24@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne pomysly z zegarami, zwlaszcza ten Lindy,jest bajeczny.
    Jesli chodzi o transfer radze szybko od razu zerwac papier nie czekac az wystygnie. Ja niedawno tez ozdabialam torbe i wyszlo naprawde dobrze, niebawem pokaze na blogu.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Leandro, ja troszkę w innej sprawie , zaciekawiło mnie małe zdjęcie z poduszkami z worka jutowego i z takimi białymi z niebieskimi paskami. Postanowiłam ich poszukać na Twoim blogu i okazało się ,że posty z dnia 15.06 i 12.06 mają taka bardzo dużą przerwę między zdjęciami. Czyli jest tytuł, dalej są zdjęcia , wszystko co piszesz a tu nagle długo długo nic, pusta biała część. Po jakimś czasie dopiero komentarze i następny post. Pozostałe posty wyświetlają się dobrze. Nie wiem czy to tylko ja tak widzę na swoim komputerze. Może o tym wiesz albo tylko tak jest u mnie.
    A tak w ogóle to chciałam napisać, że jest tu u Ciebie ciekawie, dopiero dziś miałam więcej czasu ,żeby pobuszować.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Attane wiem cos na temat rozmiarow angielskich chalupek;) Ale wiesz mora clock na suficie....to bylby dopiero wyczyn:) Sciskam

    Ateno bede musiala sprobowac nastepnym razem zrobic tak jak z Attane radzicie.Czekam na prezentacje Twoje torby,pozdrawiam

    Mariola bardzo Ci dziekuje,ze zauwazylas ze wpisy nie wygladaja tak jak nalezy.Poprawilam wszystko ale niestety stracilam Wasze komentarze:(
    Ciesze sie,ze Ci sie podoba na moim blogu.Mam nadzieje,ze bedziesz czestym gosciem:) Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam taki wieszak:) Zegary superoskie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj kochana. Piękne zegary i super pomysł. Ja kiedyś widziałam podobny zrobiony ze starej szafki na szczotki (taki słupek)i efekt był powalający.
    Co do transferów to ja ich osobiście nie lubię. Wyglądają ładnie,ale po praniu tragedia. Takie słuchy do mnie dobiegały od moich klientów,którzy kupili np. poduszkę z transferem itd. Dlatego się w to nie bawiłam na dużych powierzchniach,a stosowałam jako dodatek do czegoś.
    Szklaneczki świetne. Będą na pewno ładnie się prezentować z zimnymi napojami.
    Buźka
    Magda z LaProvence

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Leandro, :mory" piękne. Czego to teraz zdolne osóbki nie wymyślą:) Podobają mi się bardzo szklanki. Można do nich wsypać muszelki lub piasek znad morza i morska dekoracja gotowa:)
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu:) Niestety, jak chciałam odpisać na Twój komentarz, to byłam anonimowa:) Ponieważ, początkuję w blogowaniu, to jeszcze wiele się muszę nauczyć. Bardzo mi miło, że do mnie zaglądasz. Pozdrawiam serdecznie, Asia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj,
    dziękuję Ci za odpowiedź na moim blogu. Właśnie tak robię jak napisałaś. Ale zauważyłam pewną zależność. Np. u Ciebie na blogu i na kilku innych jestem zalogowana i mogę wstawiać komentarze. Na innych nie, min. u siebie:) Nie wiem o co chodzi. Trudno:) Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń